Wracam na brzeg rzeki / 2014

2014

„Wracam na brzeg rzeki”
masło roślinne, barwniki spożywcze,
wymiary: 170x60x60cm

„Bardzo miły, kremowo-mdławy zapach. Praca miała też bardzo piękny kolor –  utleniając się żółkła… To uwypuklało jej trójwymiarowość. Wbrew pozorom masło okazało się nie tyle rozpływać, co odpadać miękkimi kawałkami, zmieniając kształt. Kontekst, różne odniesienia kulturowe są tu istotne, nie mniej fascynuje mnie sama obecność i sensualność materiału w tej skali, śliski ciepły organizm, który po tym jak nadałam mu pewne ramy zmienia formę i skupienie w sposób dla mnie samej zaskakujący. Generalnie istotą pracy jest cała niewiadoma dotycząca procesu zmian wpisanych w charakter materii. To kolejna z moich prac, która żyje własnym życiem, trochę performance, jeśli wziąć pod uwagę fazę budowania formy, czyli mojej pracy z bryłami masła. Z przyczyn prozaicznych było to najtańsze, gastronomiczne masło sprzedawane w dużych bryłach. W przyszłości chciałabym odlać formę jako całość, a nie montować ją z kawałków, bo te trzeba specyficznie układać, żeby struktura była stabilna, i żeby nie pękało, nie ześlizgiwało się z siebie. Choć w Katowicach montaż wystarczył. Nie było żadnych problemów technicznych, masło pięknie rozpadło się na początku. Kontrolowanie. Wielu zmian później nie było. Dotrwało do końca wystawy. Z tamtego doświadczenia powstał pomysł przedłużenia tarnowskiej sytuacji malarskiej w postaci parafinowych wylinek. Z nich też coś wyszło, jak z drewna. Intryguje mnie ciągły proces wchodzenia, wychodzenia, rozmnażania się, zmiany, obumierania itd.”
Rozmowa Ewy Tatar z Dorotą Buczkowską w: Magazyn SZUM (2014)

praca prezentowana na wystawie „Odejście”
9. Wystawa Kuratorska Bielskiej Jesieni 2016,
Galeria Bielska BWA
kuratorzy: Jagna Domżalska, Wojciech Kozłowski, 28.10-26.12.2016 r.
Tekst: „Manifest wolności artysty i kuratora” Michalina Sablik

„Buczkowska przekopuje się i oznacza warstwy własnego ciała i zamrożonej w nim pamięci. Przygląda się procesom ich ciągłej cyrkulacji, twardnienia i rozmiękczania. Forma przelewa się tu niespokojnie i szuka sobie miejsca. Medium nie ma znaczenia (…) W jej pracach stany skupienia przechodzą niepostrzeżenie jeden w drugi, wiadomo, że coś się zbliża, stare i zużyte przepadło, a nowe nie pokazało się jeszcze na horyzoncie.”
fragment tekstu Marty Lisok

__________

„Back at the River’s Edge”
butter, food colors
dimention: 170x60x60cm

„What is certain or ephemeral loses its meaning in relation to what we see; certainty has a structure of ephemerality and vice versa. This statement can be applied to almost all works of Dorota Buczkowska. In her projects, she combines many different techniques and unexpected materials; objects of her artistic work seem to lose their formal borders. An idea which stands beyond her artistic work is process, a kind of change which involves both creation and destruction. Depending on used material, the emphasis is put on a different element of changing reality such as physical processes like temperature, pressure or passing time.  It could be movement, or destruction of the work caused by itself or by the audience. Works are usually bodly centered in the sense of their sensuality, tactile qualities and relation to their surrounding. This we can find in the project ” Back at the River’s edge „  whose central object is butter sculpture , Interror(2009) a type of floor installation made with paraffin, which is a material sensitive to touch and heat. In the Swing (2008-2011), two balloons filled with helium react atmospheric phenomena. Cosmetics with their natural thickness and texture, when applied on paper create half-transparent drawings sensitive to a play of light and color. Circulation, change and process is in all of Buczkowska’s works.”

txt: Zofia Maria Cielątkowska